Witam wszystkich forumowiczów.
Zakładam ten temat, gdyż proszę was o pomoc z nauką matematyki, a konkretniej jedną rzeczą- wartością funkcji, dziedziną funkcji, funkcji f-x itd. Bardzo bym prosił o pomoc jak najszybciej, o jakieś fachowe wytłumaczenie tego tematu, gdyż jutro go zdaję a jak nie zdam to pełny komfort w wakacje chodzić na komis :/ z góry dzięki.
-
-
Matematycy i inni co kumają-prośba o pomoc.
ciezki temat na pare zdan tekstu:)
ale jako wstep do wstepu:
funkcja to w perwnym sensie zbior punktow plaszczyzny, spelniajacych kilka warunkow. kazdy punkt ma 2 wspolrzedne (x,y). funkcje rysujesz w ukladzie wspolrzednych OXY( to taki krzyz). kreska z lewej do prawej to os x, z gory na dol to os y. w funkcjach chodzi o to, zeby za pomoca jakiegos wzory mozna bylo obliczyc wartosc wspolrzednej y dla wybranej wartosci x. dziedzina funkcji, to zbior wszystkich x, dla ktorych moge wyliczyc wartosc funkcji. wartosc funkcji to po prostu wartosc wsporzednej y dla danego x, a zbior wartosci funkcji to zbior wartopsci wspolrzednych y dla wszystkich x z dziedziny funkcji.
i teraz, powiedzmy, ze masz najprostsza funkcje pod sloncem: f(x)=3. mozesz to zapisac inaczej: y=3. dziedzina funkcji to zbior liczb rzeczywistych (czyli, powiedzmy, na tym poziomie mozna zalozyc, ze to sa wszystkie liczby jakie znasz). jak widzisz, we wzorze y=3 nie ma x, wiec nie masz co gdzi epodstawic i jaki bys nie wzial x, zawsze wartosc funkcji bedzie 3.
czyli dziedzina funkcji f(x)=3 to zbior liczb rzeczywistych, a zbior wartosci tej funkcji jest zbiorem jednoelementowym {3}. Wykres takiehj funkcji to pozioma kreska rownolegla do osi OX, i przecinajaca OY w punkcie 3. mozesz se porysowac pare punktow: (2,3), (5,3), (9,3) itd.
inna funkcja: f(x)=2*x. to juz trudniej. dziedzina do dalej zbior liczb rzeczywistych - zasadniczo zbior x nie bedzie nalezec do rzeczywistych tylko wtedy, gdy we wzorze funkcji bedziesz mial cos w stylu: 1/x (ulamek z x w mianowniku), sin x, cos x, tg x, ctg x, log x, sqrt(x) itp. wtedy wypadnie Ci z wykjkresy jakis punkt (punkty).
czyli, x należa do R. a y, czyli zbiór wartości? no też do R, na podobnej zasadzie - zbior wartosci funkcjji (zbior ygrekow) bedzie rozny od zbioru liczb rzeczywistych tylko wtedy, gdy funkcja bedzie nieliniowa, a i to nie zawsze. ale jak masz funkcje liniowa, a na dopa pewnie z tego bedzie, to walisz w ciemno, ze Y nalezy do R, tak jak i X zreszta. . zeby narysowac wykres, podstawiasz se za x pare licz, np 0, 1, 2, 3 i odpowiednio dostajesz wyniki:
f(0)=2*0=0, czyli mamy punkt (0,0)
f(1)=2*1=2, czyli mamy punkt (1,2)
f(2)=2*2=4, czyli mamy punkt (2,4)
f(3)=2*3=6, czyli mamy punkt (3,6).
zaznaczasz se te punkty na ukladzie wspolrzednych i laczysz linia prosta:)
przepraszam matematykow:)
[url=http://matematyka.pisz.pl/]KLIK[/url] <-- Polecam :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)