Co do ryb drapieżnych z rzeki też nie ma pewności, że nadają się do jedzenia. W końcu podstawę ich pokarmu stanowią właśnie karpiowate.
A co do Ślązaków itp. Niestety jest w naszym kraju spora grupa tzw. wędkarzy, którzy postępują w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". Sam na własne oczy widziałem jak w Białowieży w centrum, na przepięknej rzece Narewce miejscowi chowali po kieszeniach pięciocentymetrowe okonki, Nie wiem dla kota czy jak?
W Polsce obowiązuje dolny wymiar ochronny, który i tak nie jest respektowany, a np. w Anglii nie wolno zabrać z łowiska ryby większej niż (tu wymiar określają przepisy). Dlatego u nas łowi się najczęściej drobnicę, a na Wyspach każdy ma okazję zmierzyć się z konkretnym okazem.
-
-
Łowcy Ryb! Cracovia! Czyli Cracovia Fishing Team!
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do ryb drapieżnych z rzeki też nie ma
> pewności, że nadają się do jedzenia. W końcu
> podstawę ich pokarmu stanowią właśnie
> karpiowate.
> A co do Ślązaków itp. Niestety jest w naszym
> kraju spora grupa tzw. wędkarzy, którzy
> postępują w myśl zasady "chłop żywemu nie
> przepuści". Sam na własne oczy widziałem jak w
> Białowieży w centrum, na przepięknej rzece
> Narewce miejscowi chowali po kieszeniach
> pięciocentymetrowe okonki, Nie wiem dla kota czy
> jak?
> W Polsce obowiązuje dolny wymiar ochronny, który
> i tak nie jest respektowany, a np. w Anglii nie
> wolno zabrać z łowiska ryby większej niż (tu
> wymiar określają przepisy). Dlatego u nas łowi
> się najczęściej drobnicę, a na Wyspach każdy
> ma okazję zmierzyć się z konkretnym okazem.
W Polsce jest wogóle patologia wędkarska, tony śmieci po zanętach, pudełkach po robakach. Praktycznie 90% śmieci nad wodą jest pozostałością pseudowędkarzy.
A co do czystości wód, to...
Polecam smakołyki z portu Nowa Huta (zrzut ciepłej wody z Kombinatu). Kołowrotek musiałem sobie kupić nowy :)
Yaguarundi Napisał(a):
>
> Polecam smakołyki z portu Nowa Huta (zrzut
> ciepłej wody z Kombinatu). Kołowrotek musiałem
> sobie kupić nowy :)
A co? rozpuścił się :D
Byłem, widziałem, śmierdzi, ludzi jak mrówków, nawet w najgorszą zimę nie zamarza, ryby potwory, ale na samą myśl co one tam jedzą...bo to jest również ujście z oczyszczalni ścieków Kujawy.
> A co? rozpuścił się :D
No śmiej się :) tam niedawno PZW KRK zorganizowało zawody spławikowe i wyczynowcy swoje tyczki i reszte sprzętu za kilka o ile nie kilkanaście tyścięcy PLN maczali w tej mazi :D Mieczyk czy Pirania ryba powszednia, może im smakują Wielkie Piece? :D:D:D
Edit:
Tudzież Baterie Koksownicze :D
Ja swoja przygode z wedkarstwem zaczalem jak pojechalem do stanow ; )
Wraz z wujkiem pojechalismy nad rzeke na karpie, nie pamietam jak sie nazywa ta rzeka...
Powiem tak ze plywaly tam konkretne sztuki:) najwiekszego karpia jakiego udalo mi sie zlowic mial 5kg :) wujek lowil wieksze :P
Teraz w polsce jezdze do siebie na wies i lowie nad stawem karpie po 1,5kg :)
Dosłownie przed chwilą Zalew Zesławicki 55 cm Leszcz na Meppsa Aglia 00, kolor srebrny + kilka okonków :) Obyło się bez zaproszeń na kolacje :P
Gratuluje :)
Ja w weekend sie gdzies wybieram :) jak cos konkretnego zlowie to sie podziele swoim sukcesem :)
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
w Anglii nie
> wolno zabrać z łowiska ryby większej niż (tu
> wymiar określają przepisy). Dlatego u nas łowi
> się najczęściej drobnicę, a na Wyspach każdy
> ma okazję zmierzyć się z konkretnym okazem.
w Anglii generalnie nie zabiera się ryb z łowiska. prawo na to nie pozwala.
wyjątek stanowi połów na morzu i w rzekach do miejsca, gdzie słona woda miesza się jeszcze ze słodką (odpływy, przypływy)
na rzekach i jeziorach są wydzielone obszary, gdzie za dodatkawą opłatą można coś zabrać.
każdy z tych obszaróww posiada swoje limity.
60 dni później
[url=http://www.ww.media.pl/?page=PArticleViewer&nid=2287]MAGICZNE 100 KG PRZEKROCZONE! NOWY REKORD POLSKI![/url]
to niemożliwe...
gość złapał suma 102 kg, 245cm, na żywca...karpia 33 cm..
a z ciekawostek.. kolega Pasiak znalazł ciekawą miejscówkę na rzece, kilka krótkich wypadów i parę szczupaków, sandaczy, kleni. bywają dni że ryby atakują jak szalone nawet takie jak na poniższym zdjęciu,brzana, mniejsza od woblera..
[URL=http://img124.imageshack.us/i/image178.jpg/][IMG]http://img124.imageshack.us/img124/1482/image178.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img94.imageshack.us/i/szczupak1.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/4822/szczupak1.th.jpg[/IMG][/URL]
parę lat temu znalazłem w stawie pod lodem zdechłego karpia 101cm , taka mała świnka
[img]http://img240.imageshack.us/img240/6473/dsc02224.jpg[/img]
Yaguarundi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> MAGICZNE 100 KG PRZEKROCZONE! NOWY REKORD POLSKI!
Rzeźnik, morderca, mięsarz.
Wystarczyło zmierzyć, zrobić zdjęcie i wypuścić, ale nie, pan hanys potrzebował rekord Polski :(:(:(
Mam nadzieję, że się struł tym starym sumim mięsem.
Przed wojną wędkarstwo było sportem dla elit, teraz przeważają emeryci i klasa robotnicza - rozumiem, że mordując wszystko piękne co pływa w wodzie dorabiają do skromnych pensji i emerytur.
na co on wyjął tą rybę, znaczy co to za sprzęt że wytrzymał
nie wyobrażalne
ale... są większe potwory w Polsce, tylko nie do wyjęcia, czytałem ze jak była przyducha w lecie (chyba na zalewie Zegrzyńskim) to wyjęto padniętego suma 114 kg i długości ponad 260 cm
a poniżej tegoroczny rekord świata z Hiszpanii
[img]http://www.splawik.com.pl/index.php?s=5c0eacd54f8f3db4e6121db3e0276fc0&act=attach&type=post&id=18983[/img]
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Yaguarundi Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > MAGICZNE 100 KG PRZEKROCZONE! NOWY REKORD
> POLSKI!
>
> Rzeźnik, morderca, mięsarz.
> Wystarczyło zmierzyć, zrobić zdjęcie i
> wypuścić, ale nie, pan hanys potrzebował rekord
> Polski :(:(:(
> Mam nadzieję, że się struł tym starym sumim
> mięsem.
>
> Przed wojną wędkarstwo było sportem dla elit,
> teraz przeważają emeryci i klasa robotnicza -
> rozumiem, że mordując wszystko piękne co pływa
> w wodzie dorabiają do skromnych pensji i
> emerytur.
podobno ryba była wyczerpana walką dlatego jej nie wypuścił.
też jestem za wypuszczaniem ryb z powrotem, chociaż czasami zabiorę, podwędzę lub grilluję.
Ślązaki są przejebane, z łowiska zabierają wszystko. ostatnio na skawince łowił gość, a raczej łeb co w siatce miał z pół kilo rybek po kilka centymetrów, dla kota.
a elitarny to jest fly fishing, sukcesów mam niewiele a nauki na całe życie.
chłopy taka prawda że musimy się kiedyś sami ustawić i pojechać razem na wędkarski wypadzik :)
Dementor ten Sumik to zdaje sie pewnie z Rio Ebro?
Super :) calkiem z nudów wpadlem na ten watek a tu prosze,nie tylko w moim przypadku dwie na pozor nie pasujace do siebie pasje i milosci w sercu graja
Osobiscie preferuje metode muchowa a na wiosne czesto spinning.Wlasciwie to caly rok biegam po rzekach malopolski (i nie tylko) za Salmo trutta m.fario i Thymallus thymallus.Z checia udziele chetnym wszelkiego rodzaju pomocy w polowie tych dwoch jakze pieknych gatunków.
I jeszcze jedno Wam szanowni koledzy napisze: tak jak najpieknieszym,najukochanszym i dajacym tyle radosci klubem jest dla mnie Cracovia tak i tez najbardziej finezyjna,dajaca najwieksza satysfakcje i bedaca kwintesencja wedkarstwa metoda jest metoda muchowa! wystarcza checi a potem po prostu jest juz tylko pieknie nad woda....
Wypadzik na rybki samych Pasiaków to by była piekna sprawa.Swego czasu z kumplem - psem jedynie jezdziłem :)
6 dni później
fajny watek-szkoda -ze za jakis czas bedziemy(a moze juz bo sam pare super miejsc stracilem) pisali gdzie fajne ryby byly!
160 dni później
hop do góry jak tam nowy sezon ?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)