trzymać kciuki, dziś trzeci dzień bez dyma, tak sie wkurw...m na siebie ze pierd tym . Zebym musiał w nocy grzebać w petach aby choć macha mieć ,, eh powiedziałem dość . dzis trzeci dzień bez dyma a przez 12 lat ani pół dnia przerwy nie miałem , w ostatnich latach po 2-3 paki czrwonych M lub żółtych C paliłem, najgorzej bedzie w poniedziałek w pracy , może dam rade trzymajcie kciuki.
PasiakSlv a jak u Ciebie????
-
-
Mam problem z paleniem...
dzień czwarty!!!!
jakies rady? Wytrzymalem 2 dni na "Tabexie" ;/ I znowu jaram.Jak skuteczne jest to cale "czarowanie"?
A ja juz ponad 3 lata ( po 15 latach niewoli) jak jestem od tego gówna uwolniony!
najlepiej wyjechać za granicę, tam szlugi drogie jak w Pl a jeszcze w euro :D, ileż można sępić?- łatwo się oduczyć albo... druga opcja... zajść w ciążę :) :)
dzień piąty!!!
Tylko silna wola bez plastrów i tabletek , jak mnie ciągnie to zaczynam coś robić , a to zone z kuchni wyrzuce i coś tam pichce a to gary myje a wczoraj z łazienki zrobiłem nówke , tak sie błyszczy. Coś robić aby nie myśleć.
Jutro bedzie przej. a w pracy sami palacze:(:(:(:( ale sie nie dam
ZOYA za granicą to dopiero sie jarało , w Norwegii paka wychodziła 35pln czyli 0.5h pracy. Tutaj chciałbym mieć te 2 paki Cameli na godz :):):)
tak się bawi, tak się bawi burżuja :D :D ;)
a serio to trzymam kciuki :* :)
a ide obiada podać/przygotować:):):)
Rzucić palenie z dnia na dzień to wcale nie tak zdrowo. Ponoć najlepiej ograniczyć się do jak najmniejszej ilości szlugów dziennie i systematycznie tą ilość zmniejszać. Jeśli dojdziesz do jednego szluga dziennie, to uznasz, że palić jednego to głupota i rzucisz to w cholere. Kurwa tak rozsądnie to brzmi, że chyba sam spróbuje :) ale od jutra
...ide na ćmika
Ja rzucam od 1 stycznia 2009....
DSS Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rzucić palenie z dnia na dzień to wcale nie tak
> zdrowo. Ponoć najlepiej ograniczyć się do jak
> najmniejszej ilości szlugów dziennie i
> systematycznie tą ilość zmniejszać. Jeśli
> dojdziesz do jednego szluga dziennie, to uznasz,
> że palić jednego to głupota i rzucisz to w
> cholere. @#$%& tak rozsądnie to brzmi, że chyba
> sam spróbuje ale od jutra
>
> ...ide na ćmika
Dokładnie w taki sposób ja rzuciłem po 9 latach jaranie!
Nawet nie wiedziałem że taki sposób odwyku jest wskazany, tylko sam sobie to wykminiłem po chyba 3 nie udanych próbach rzucenia natychmiastowego
Ograniczałem się systematycznie.
Najpierw nie paliłem tego porannego, a następnie sam sobie narzucałem, co jakiś czas kolejne ograniczenia.
Po jakimś czasie zauważyłem, że im później w ciągu dnia zapalę pierwszego fajka tym mniej mnie ciągnie do palenia w ciągu dnia. Gdy już jarałem kilka szlugów na dzień wpadłem na pomysł żeby nie palić cały dzień tylko jednego na wieczór.
Skręcało mnie jak jasna cholera, ale cały dzień miałem w głowie tego jednego wieczornego szluga. Chyba nie muszę nikomu z palących opisywać z jaka pieczołowitością zasiadałem do tego wieczornego szluga :)
Następnie nie paliłem już prawie w ogóle tylko sporadycznie przy piciu alkoholu, a szczególnie w knajpach i na imprezach. Nie wyobrażałem sobie żeby bani wódki nie przepalić dymkiem albo do pifka żeby z 2 fajek nie zjarać. Ten okres w całym rzucaniu trwał chyba najdłużej.
Pewnego dnia sidząć tak zamiast jakiś zajęć w "Starym Porcie" przy pifku, zajarałem szluga, zaciągnąłem się i stwierdziłem, że to gówno nie jest mi juz potrzebne. Zgasiłem go w kiepiołce i TYLE.
Od tego czasu, a w marcu minie 3 lata jak rzuciłem palenie, nie ciągnie mnie do szlugów W OGÓLE!
Nawet jak ktoś przy mnie pali to mnie to nie rusza, a z czasem nawet zaczęło przeszkadzać.
Życzę powodzenia wszystkim rzucającym jaranie szlugów bo naprawdę WARTO !
czy osoby które rzuciły palenie mogą napisać jak to się na ich wagę przełożyło powiedzmy w okresie rocznym od rzucenia?
u mnie bez zmian
waga bez zmian
Big mouth strikes again Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> waga bez zmian
>
>
Kiedy rzuciłeś?? ;)
dzień nr sześć!!!!!
No AWaria gratulacje! I wytrwałości w kryzysach, które będa się pojawiać;) Ja tak sobie odliczałem najpierw każdą godzinę bez papierosa po tygodniu odliczałem dzień po dniu przez rok, potem każdy kolejny miesiąc, po dwóch latach każde półrocze, a teraz...teraz mówię, że nie palę grubo ponad trzy lata :) Przez pierwsze trzy miechy to nawet prowadziłem taki dziennik "rzucającego palenie", fajnie się to czyta po latach:) No i na początku miałem tez małe ułatwienie , bo po 3 miesiącach od rzucenia trafiłem do szpitala na operację ( nie z powodu rzucenia palenia ! :) ) no a w szpitalu i po samej operacji dużo łatwiej było nie palić. Moment rzucenia palenia też nie był najlepszy, bo była to era schyłkowa Stawowego ( słynna porażka bez walki na Reymonta, porażka we mgle z Koroną itd...) :)
Prawie dwa latka kiedyś nie paliłem i był to piękny czas.
A w ramach substytutu, na imprezach, gdy wszyscy jarali i mnie skręcało, niuchałem sobie tabakę.
Bania i zamiast dymka porcja naszej poczciwej tabaczki, najlepiej przez rurkę prosto do nosa.
Poważnie :)
A z jakim przerażeniem w knajpach na mnie patrzyli wtedy :D
dzień numer siedem!!!
tomecki , a ja to zacząłem palić właśnie jak byłem w szpitalu - wojskowym!!!!
i żeby było śmiesznie to było to w 6 miesiącu służby, cały okres młodego bez papierosa a w szpitalu. aaaaaaaaaaa i było to w sylwestra 95r !!!!! oj działo sie działo , szpital , pielegniary, gorzołka, tańce heheheeh i papieroski!!!!!
Ciągnie mnie jak sk.... do palenia ale jest coraz lepiej , powtarzam sobie wtedy tylko cyfre siedeeeem , w pracy mają mnie już dość cały dzień sześć, siedem, jutro osiem. Najgorzej jest tak od 14 , wczoraj np. wcinałem jabłka 2kg heheeh, dzisiaj pomarańcze , a teraz pije browarka już drugiego i dopiero teraz pomyślałem o paleniu jak na forum weszłem. Jakoś gładko mi to rzucanie idzie, podejrzanie gładko, a może to coszza przed burza?????
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)