potter - Szoke miał 63 gole, ale z kim? Większość z TKH II, Stocznią II, HC Katowice i Legią. W meczach z czołówką strzelał po 1-2 gole w meczu (a czasem wcale nie strzelał). Horny zagrał mniej niż pół sezonu (a nie cały jak Szoke) w I lidze i strzelił 43 gole.
Pozatym Szoke przy swoich warunkach 176/80 łatwo ulega kontuzjom (np. w Jastrzębiu)
Co nie zmienia fakt, że go chcą. Ale wiesz kto? Tego już hokej.net nie napisał. A ja wiem kto: Stocznia i Zagłębie. Bo rzeczywiście jest to wzmocnienie na srodek ligi (takie jak da Costa). A skoro tak, to lepiej go w KTH zostawić. Będzie ciekawsza liga
-
-
Spekulacje , Transfery Sezonu 2006/2007
Kolego Potter - Szoke jest obcokrajowcem, zabiera miejsce dla obcokrajowca w drużynie - może ich na razie grać trzech
w pierwszej lidze z juniorami mógł się pokazać - w ekstraklasie byłoby mu "nieco" trudniej
na samej Stoczni II ugrał 25 punktów w 4 meczach
tylko że pytanie moje jest takie dorosły facet grał z chłopakami po 18 lat...
może i należy mu dać szansę - ale ja myślę że my musimy suzkać wyżej...jak myślisz ile bramek strzeliłby w pierwszej lidze Karel Horny?
no właśnie, chodzą ploty, że może będzie mogło grać 5 od nowego sezonu. Wie ktoś coś o tym?
moim zdaniem 5ciu to stanowczo za duzo optymalna liczba powinna byc 4 obcokrajowców w składzie zeby pozniej nie dosżło do takiej sytuacji jak z polska koszykówką
ja bym obstawial nawet za 6-8 obcokrajowcami jesli chca powiekszyc lige do 10 zaspolow i jesli beda nowe druzyny (Opole ,moze ŁODZ i Bydgoszcz ) to niebedzie mial kto grac!
Jeśli chcemy się liczyć w pucharach to liczba obcokrajowów musi być spora przynajmniej 5.NIestety polscy gracze z reguły odbiegają umiejętnościami od zawodników z lig liczących się w pucharach. A tych którzy mogą grać na europejskim poziomie są rozproszenipo wielu klubach(i dobrze:) przynajmniej liga nie jest masakrycznie nudna). Warunkiem powinno być jednak szkolenie młodzieży w każdym wieku oraz nakaz wprowadzania ich do drużyn seniorów. Tylko wtedy możemy młodych nauczyć solidnej gry. To jedyna szansa na nawiązania walki w pucharach.
LAszkiewicz zostaje czy odchodzi??????
Proszkiewicz, Koseda, Korczak, Sokół, Dąbkowski do wzięcia.
Do boju prezesi.
D.J.Cat Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Proszkiewicz, Koseda, Korczak, Sokół, Dąbkowski do
> wzięcia.
> Do boju prezesi.
>
>
ja bym jescze dorzucil DOLĘGE:)
http://www.hokej24.pl/transfery.php?id=2
Mam nadzieje że Sarnik ze Słaboniem nie odejdą!!!!.Była by to strata ogromna.Nie wymienił bym ich za Bagińskiego i Ślusarczyka .Profesorze Filipiak zamknij usta tym co chcą nasze gwiazdy.Podpisz czym prędzej kontrakty z Laszkiewiczem ,Słaboniem ,Sarnikiem by pozamykać usta tym co sobie na nich ostrza zęby!!!.
Raczej maloprawdopodobne by ktos chcial przechodzic z lepszego na gorsze
Ale mozna obiecac bardzo duzo i slowa nie dotrzymac ,wiec wszystko sie moze wydarzyc
Z Sarnikiem może być problem. On jest "wypożyczony" (po megaprzekręcie Skowrońskiego i Hajdugi) a nie kupiony.
Kolusz raczej nie przyjdzie do Cracovii( jest zawodnikiem Trinca.)
Rózanski czytajac jego wypowiedzi duze prawdopodobienstwo(mowi ze czas na zmiane ,i mysli o zlotym medalu )
Nowe rozwiązania transferowe w polskim hokeju
Wprowadzenie nowych rozwiązań transferowych od najbliższego sezonu planuje Polski Związek Hokeja na Lodzie.
Nad założeniami hokejowego "prawa Bosmana" w polskim hokeju obradował w środę w Warszawie zarząd PZHL i dyskutowali przedstawiciele wszystkich klubów hokejowych w Polsce.
Prezes PZHL ma się spotkać z hokeistami i kierownictwem zgrupowania w czwartek. Podczas tego spotkania ustalone zostaną m.in. zasady wynagrodzenia pieniężnego za wyniki uzyskane przez polskich hokeistów w Tallinie. - Wysokość nagrody uzależniona będzie od zajętego miejsca w mistrzostwach - podkreślił prezes związku.
W środę potwierdziła się informacja, że w mistrzostwach świata w Tallinie nie weźmie udziału Jacek Płachta. Zawodnika niemieckiej drużyny Hamburg Freezers wyeliminowała kontuzja barku, w wyniku czego musi pauzować trzy-cztery tygodnie. Z hokeistów grających w zagranicznych klubach swój udział w mistrzostwach potwierdzili Mariusz Czerkawski, Michał Garbocz, Adam Borzęcki i Mikołaj Łopuski. MŚ dywizji 1 w Tallinie odbędą się w dniach 23-29 kwietnia.
Przyjęte w futbolu prawo Bosmana reguluje zasady transferów zawodników z klubu do klubu - generalnie bez ekwiwalentu, chyba że zmiana barw następuje w trakcie trwania umowy zawodnika z klubem odstępującym. Podobne zasady mają obowiązywać i w polskich hokeju, z pewnymi uwarunkowaniami.
Projektodawcy zamierzają wprowadzić tzw. grubą kreskę, to jest przyjąć zasadę, by obecnie zawodnicy z tzw. biała kartą (stała przynależność do klubu) zostali przypisani do obecnego klubu. Ci, którym upływa termin kontraktu, umieszczeni zostaliby na liście transferowej ustalanej od 1 marca do końca maja.
Zmiany barw można by dokonać w czerwcu, a obowiązujący dotąd termin 20 grudnia zachowany byłby dla zawodników zagranicznych. Ponadto ekwiwalent należałby się (za pierwszy transfer) tylko w przypadku zawodnika do lat 23, po upływie terminu aktualnego kontraktu. Ważne, iż transfer mógłby zostać "skonsumowany" dopiero po zapłaceniu przez nabywający klub całej kwoty. A finansową wartość zawodnika określałby taryfikator opracowany przez Wydział Szkolenia PZHL.
Szczegółowe terminy proceduralne, a przede wszystkim nowe przepisy transferowe ustali zarząd jednak dopiero na majowym posiedzeniu. Przedstawiciele klubów w środę opowiadali się bowiem za różnymi wersjami wprowadzenia terminów transferowych. Podzielone także były zdania co do liczby zawodników zagranicznych w drużynach, uczestniczących w meczu. Opowiadano się za od trzech do pięciu cudzoziemcach.
Z ciekawą propozycją wyszła Cracovia. Zaproponowała, by kluby mogły wykupywać od partnerów przyznany im limit cudzoziemców. Przy obecnym stanie liczbowym drużyn w PLH oznacza to, że bogaty klub mógłby wykupić udziały siedmiu klubów i mieć własny, co upoważniałoby go do wystawienia 24 zagranicznych zawodników.
Natomiast okręg śląski złożył propozycje zorganizowania młodzieżowych mistrzostw Polski, dla drużyn złożonych z graczy do 23 lat.
Źródło: PAP
Zieba oszalal.
_REVENATOR_ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> wyczytałem jeszcze że
> podobno są wolni SOKÓŁ PROSZKIEWICZ I DOŁEGA
nien podobno, a na pewno. Kontrakty skończyły im się 30 marca. Władze TKH zaproponowały im nowe kontrakty o 50 proc. niższe. Dołęga już odmówił. Proszkiewicz i Sokół jeszcze rozmawiają.
Ale... Radzik też do końca rozmawiał z Podhalem, tyle, że go Wojas z Małeckim oskubać chcieli. Efekt - znamy
steam-roller Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> _REVENATOR_ Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > wyczytałem jeszcze że
> > podobno są wolni SOKÓŁ PROSZKIEWICZ I DOŁEGA
>
>
> nien podobno, a na pewno. Kontrakty skończyły im
> się 30 marca. Władze TKH zaproponowały im nowe
> kontrakty o 50 proc. niższe. Dołęga już odmówił.
> Proszkiewicz i Sokół jeszcze rozmawiają.
>
> Ale... Radzik też do końca rozmawiał z Podhalem,
> tyle, że go Wojas z Małeckim oskubać chcieli.
> Efekt - znamy
>
wobec tego Panie Adamie do dziela ,czas ucieka
Prawo Bosmana dla hokeistów dopiero za rok
Michał Białoński 05-04-2006 , ostatnia aktualizacja 05-04-2006 22:48
Zarząd PZHL na wspólnym posiedzeniu z prezesami klubów Polskiej Ligi Hokejowej poinformował, że od sezonu 2007/2008 w polskim hokeju zacznie obowiązywać prawo Bosmana. Walczyło o to środowisko zawodników i działacze ComArchu/Cracovii. Na razie pozostawiono tzw. grubą kreskę. Zmiany zostaną zatwierdzone w maju.
Za rok w Polskiej Lidze Hokejowe każdy zawodnik bez ważnego kontraktu po ukończeniu 23. roku życia będzie mógł zmienić barwy klubowe dowolnie, a dotychczasowy pracodawca nie będzie miał prawa zażądać za niego tzw. odstępnego. Za młodszych zawodników (do 23. roku) klubowi będzie się należał ekwiwalent od kilku do 150 tys. zł (w zależności od prezentowanej przez niego klasy). W nadchodzącym sezonie będzie obowiązywała gruba kreska, czyli hokeiści na podstawie karty zawodniczej zostaną przypisani do klubów.
- Dlatego to sukces połowiczny w walce o prawo Bosmana - podkreśla szef sekcji hokejowej MKS Cracovia Adam Zięba. - W nadchodzącym sezonie 2006/2007 będziemy musieli płacić wygórowane kwoty bądź się przepychać.
"Polskim Bosmanem" może się okazać reprezentacyjny obrońca Mariusz Dulęba. Ostatnio z "Pasami" sięgnął po mistrzostwo Polski. W Krakowie chce pozostać, lecz jego poprzedni klub (dysponent tzw. białej karty) Dwory/Unia Oświęcim oczekuje odstępnego, bo dał zgodę na grę Dulęby w Cracovii tylko przez sezon. Dulęba jest gotów oddać sprawę do sądu cywilnego i ma spore szanse na to, by wygrać.
- Jeśli zawodnik chce dalej grać w Cracovii, zawsze będzie się można dogadać, jednak na uczciwych zasadach - mówi pojednawczo prezes Dworów/Unii Kazimierz Woźnicki. Zarówno on, jak i szef Wojasa/Podhala Wiesław Wojas opowiadali się za pozostawieniem rocznego okresu na zmianę przepisów transferowych.
- Dzięki temu wszyscy mają czas na przygotowanie się do prawa Bosmana poprzez chociażby podpisywanie z zawodnikami dłuższych kontraktów - argumentuje Wojas.
- Prawo Bosmana nie może wejść w życie od zaraz, bo to byłaby wolna amerykanka - wtóruje Woźnicki.
Ustalono, że kluby mają czas na kompletowanie składów tylko do 31 maja. Późniejsze roszady będą się mogły odbywać za porozumieniem zainteresowanych stron - i to nie później niż do 20 grudnia.
Wiesław Wojas opowiadał się za zwiększeniem limitu obcokrajowców do pięciu. PZHL pozostanie jednak przy dotychczasowym ograniczeniu do trzech. - Zawodnicy zagraniczni zmusiliby naszą młodzież do podjęcia rywalizacji o miejsca w składzie - argumentuje właściciel "Szarotek".
Większości klubów ten pomysł się nie spodobał. - Dopóki liga nie jest w pełni profesjonalna, trzeba chronić polskich zawodników - uważa prezes Woźnicki. - Dopiero gdy wejdą mocni sponsorzy, będzie się można otworzyć na obcokrajowców. Co prawda, takie limity kłócą się z przepisami unijnymi, bo w Unii można zatrudniać zagranicznych pracowników "skolko ugodno", ale związek ma prawo do wprowadzania wewnętrznych regulaminów ograniczających liczbę obcokrajowców biorących udział w jednym meczu.
Południe kusi toruńskich hokeistów większymi pieniędzmi - odejść mogą Tomasz Wawrzkiewicz i Tomasz Proszkiewicz
Filip Łazowy 05-04-2006 , ostatnia aktualizacja 05-04-2006 11:24
Tomasz Wawrzkiewicz - Wojas/Podhale. Tomasz Proszkiewicz - Unia. Do tych klubów wkrótce mogą trafić najlepsi hokeiści TKH/ThyssenKrupp/Energostal.
Liderzy toruńskiego zespołu są kuszeni przez drużyny z południa Polski od kilku sezonów. Ale nigdy ich przenosiny nie były tak prawdopodobne jak teraz. Wszystko przez sytuację, jaka jest w klubie z Torunia.
Wczoraj "Gazeta" opisała przyczyny odejścia z klubu prezesa Andrzeja Kończalskiego - chce się poświęcić pracy we własnej firmie. Nie wiadomo, kiedy zostanie wybrany jego następca, ani też kto nim będzie. Spekuluje się, że największe szanse ma Andrzej Lubomski - dziś kieruje jednym z toruńskich klubów odnowy biologicznej, a wcześniej był prezesem Startu/Wisły. W klubie nie ma już dotychczasowego trenera Jarosława Morawieckiego - planuje przenosiny na południe Polski i pracę w sosnowieckim Zagłębiu. Podobnie może się stać z Proszkiewiczem i Wawrzkiewiczem.
Ten ostatni to priorytet w planach działaczy TKH - chcą go zatrzymać w Toruniu nawet kosztem obniżenia wynagrodzeń innym zawodnikom. Ale to może być trudne: według nieoficjalnych informacji Wawrzkiewicz jest od kilku tygodni kuszony przez Wojasa/Podhale Nowy Targ. Wiesław Wojas, prezes i główny sponsor drużyny, miał nawet obiecać, że torunianin otrzyma dwa razy lepszy kontrakt niż w TKH. Szef klubu z południa Polski znany jest z... upartości - gdy decyduje się na angaż jakiegoś zawodnika, zwykle podwyższa kwotę tak długo, aż ten nie ma już wątpliwości. Wawrzkiewicz nie chce niczego komentować. - Na razie wolę nie rozmawiać o klubach. Przebywam na zgrupowaniu reprezentacji i skupiam się na grze w kadrze - mówi.
Klub może opuścić też Proszkiewicz. - Wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała będzie sytuacja w TKH. Zobaczymy, kto będzie nowym prezesem - stwierdził. Podkreśla jednak: - Chciałbym zostać w Toruniu. Jeśli uda mi się ustalić wszystko z działaczami, innych propozycji nie będę brał w ogóle pod uwagę.
Zawodnicy twierdzą, że ich przynależność klubowa wyjaśni się do końca kwietnia. Niektórzy mogą opuścić klub za darmo, ale za Wawrzkiewicza w przypadku jego transferu torunianom należeć się będą pieniądze. Wcześniej TKH zapłaciło za przejście do Torunia gdańskiemu Stoczniowcowi. Tego samego może oczekiwać od innego klubu.
INFO G,W .TORUN
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)