HOKEJ. Przed 35. i 36. kolejką ekstraklasy: testy prawdy dla "Szarotek" mibi 19-01-2006 , ostatnia aktualizacja 19-01-2006 19:54 W piątek w Nowym Targu piąta odsłona tegorocznej rywalizacji krakowiaków i górali. Obydwa zespoły chcą się zrehabilitować za wtorkowe porażki. "Szarotki" mają na razie miejsce w pierwszej czwórce, ale mocno naciska je TKH Toruń (pięć punktów straty). Jeśli górale przegrają z Cracovią, mogą sobie zagmatwać sytuację w perspektywie niedzielnego starcia z TKH. Tymczasem szkoleniowiec krakowian Rudolf Rohaczek robi wszystko, by opanować sytuację. Jego zespół uzyskał w lidze tak dużą przewagę nad rywalami, że obróciło się to przeciw niemu - zdekoncentrował się i zaczął gubić punkty. - Nastroje są bojowe, jesteśmy przygotowani na ciężką przeprawę - zapewnia napastnik "Pasów" Michał Piotrowski, który ostatnio nie grał z powodu lekkiej kontuzji barku. - Teraz jestem do dyspozycji trenera - przekonuje. Jego brat Bartłomiej miał wczoraj 26. urodziny. - Od żony Urszuli dostałem tort, a od córeczki Karoliny różyczkę, ale na tym koniec. Trzeba się skoncentrować na hokeju. Czas na świętowanie przyjdzie po sezonie - mówi B. Piotrowski. Piotrowscy są wychowankami Podhala. - W Nowym Targu mamy pełno znajomych, ale choć się lubimy, to w piątkowym meczu wszyscy oni będą za Podhalem - nie ma wątpliwości Michał. Za to rodzice braci będą z pewnością trzymać kciuki za Cracovię. Kapitan Wojasa/Podhala Jarosław Różański zapewnia, że jego drużyna zawalczy o trzy punkty. - Ale nie liczymy, że będzie tak łatwo jak w listopadzie, gdy strzeliliśmy Cracovii siedem goli (7:3). Takie mecze nie zdarzają się co dzień - tłumaczy Różański. - Piątek Cracovia, niedziela TKH - mamy bardzo ciężki weekend. I sami musimy sobie wywalczyć te punkty, bo nikt nam w tym nie pomoże. To wiem na bank. Wygląda na to, że napastnik "Szarotek" Michał Radwański wygrał walkę z rakiem. Od dwóch tygodni trenuje już z zespołem. Jest szansa, że wzmocni Podhale na play-off. Dwory/Unia są coraz bliższe, by zapewnić sobie przed play off fotel wicelidera. Dzisiaj podopieczni Tomasza Rutkowskiego będą walczyć w Gdańsku ze Stoczniowcem. 35. kolejka, piątek: Wojas/Podhale - ComArch/Cracovią (g. 18), Stoczniowiec - Dwory/Unia, TKH Toruń - Zagłębie, KH Sanok - GKS Tychy. 36. kolejka, niedziela: Wojas/Podhale - TKH Toruń (g. 18), Stoczniowiec - Cracovia, KH - Dwory/Unia, Tychy - Zagłębie. info G,W

ZNALEŹĆ RECEPTĘ NA `DZIURĘ` I `WACHĘ` 20 Styczeń 2006 r. | Godz: 12:07 | Dodał: Stef@n | Kategoria: Ekstraklasa Cracovia i TKH Toruń - to kolejni rywale `Szarotek` na drodze do awansu do pierwszej czwórki, gwarantującej w play off grę o medale. Obu rywali nowotarżanie będą gościć na swoim lodowisku. Z `Pasami` zmierzą się w piątek, a dwa dni później zjadą hokeiści z grodu Kopernika. Dotychczasowy przebieg rywalizacji dowodzi, iż w naszej lidze nie ma mocnych. Własne lodowisko też nie jest też handicapem. "Szarotki", by zgarnąć komplet punktów będą musiały przestrzegać dyscypliny taktycznej. We wtorek to im się nie udało. Zabrakło koncentracji i 66 sekund po wyrównującej bramce stracili gola, który zdecydował o losach spotkania. - Takich błędów musimy się ustrzegać, bo one zbyt drogo kosztują. Niweczą cały wysiłek drużyny - mówi trener Lubomir Rohacik. Kompleks "Pasów", albo jak to woli Rafała Radziszewskiego, od ubiegłorocznego play off, został przełamany w Nowym Targu. Okazało się, że jest sposób na pokonanie "Dziury". Że to nie robot, lecz omylny człowiek. Wygrana w przekonywujących rozmiarach z pewnością poprawiła psychikę górali, po pięciu kolejnych przegranych z podopiecznymi Rudolfa Rohacka. Chociaż w siedzibie lidera nie udało im się po raz kolejny przełamać "Pasy", ale walczyli do ostatnich sekund. Nie będzie to łatwy rywal z tego powodu, iż w zespole krakowskim gra wielu zawodników z nowotarskim rodowodem lub tych, którzy kiedyś występowali w koszulce z szarotką na piersi. Takie mecze wyzwalają dodatkowe pokłady mobilizacji. Dodatkowe, gdy gra się przed znana publicznością. Bracia Piotrowscy mieli coś do udowodnienia poprzedniemu szkoleniowcowi Andrzejowi Słowakiewiczowi. Jego jednak nie ma już w boksie. Czy równie zaciekle będą walczyć o każda "gumę" jak poprzednio? Czy "Radzik" wymazał z pamięci pierwsze fatalne minuty w meczu z Nowego Targu? Chyba w swoje karierze nie pamięta, by po 4 minutach musiał zasiąść na ławce. A może to górale znaleźli już na niego receptę? W ostatnich meczach nie on jednak strzegł krakowskiej świątyni, lecz młody Kachniarz, wychowanek krynickiego hokeja. Na wszystkie z pytań już na kilka godzin otrzymamy odpowiedź. info ze strony Wojas/Podhale

http://www.cracovia.pl/b_live.php Jest Horny, nie ma Potocznego

PRZEGRYWAMY Kacir:( 12 min

ku,,, 2-0 KACIR

kurde to jest napastnik tan Kacir Tychom strzelil 3 bramki nam juz 2:( jak tak dalej pujdze to przegoni Laszkiewicza bo Slabonia juz przegonil w punktacji kanadyjskiej

2-1 Laszkiewicz- chyba sie wystraszyl ze straci korone:)

3-1 Podlipni ZA Radzika wchodzi Kachniarz to mamy juz po meczu